Ta witryna wykorzystuje pliki cookie, dowiedz się więcej Zgadzam się

Panel Degustacyjny numer 18

Panel Degustacyjny Klubu nasze-wina.pl, sesja nr 18

 

Panel osiemnasty odbył się 22 marca 2024 roku w gościnie u Agaty i Jacka. Dziękujemy. Jak zawsze

było przemiło. Panel okazał się jednak niezrównoważony kolorami – cytuję jednego z panelistów.

Degustowali: Bożena Skibicka, Zofia i Jerzy Pasula, Ewa Hutny, Małgorzata Przebindowska, Agata

Gebhardt, Jacek Mędrala, Piotr Sobolewski, i Magdalena Poklewska-Koziełł.

 

Ocenialiśmy:

1. Alto Adige Gewürztraminer DOC 2022

szczep: Gewurztraminer, kraj pochodzenia: Włochy, region: Południowy Tyrol, białe,

wytrawne, zawartość alkoholu: 14,5%

Najbardziej lubimy degustacje na które wina dostarczają degustatorzy. Zawsze są to wina

ciekawe. Czasem lepsze, rzadziej gorsze, a czasem pyszne. Za gewurztraminerami zwykle nie

przepadamy. Alzackie wydają się jakby zbyt słodkie. Tyrolski zachwycał już wyglądem. Wino

było oleiste, błyszczące i radosne. Le Corbusier miał powiedzieć, że Tyrol to najpiękniejsza

architektura jaką stworzyła natura. Winorośle rosnące wokół jeziora Caldaro nie tylko pięknie

wpisują się w krajobraz ale również potrafią oddać aromat alpejskiej łąki i ziemi na której

rosną. Wino pachniało obłędnie – miodem akacjowym, białymi kwiatami, górską łąką i

fiołkami. W smaku idealnie zrównoważone, jedwabiste, mineralne. Świetnie połączenie

słodyczy z goryczką. No i ten zupełnie niezwykły aromat ogrodu różanego. Miejmy nadzieję,

że producent znajdzie dystrybutora w Polsce i będziemy mogli cieszyć się nim częściej.

Średnia ocen: 16

Cena: prezent od producenta

 

2. Stanford Pinot Noir, Sta. Rita Hills, 2021

Szczep: Pinot Noir, kraj pochodzenia: USA, region: Kalifornia, czerwone, wytrawne

Każdy kalifornijski Pinot Noir przywołuje wspomnienie filmu „Bezdroża”. Niestety, ten trochę

nas rozczarował. Już w kieliszku wyglądał niezachęcająco. Nieprzejrzyste, mętne, smutne.

Jakby świadome rozpoczynającego się procesu starzenia. Jeszcze nie zgasłe, ale już bez

blasku. W nosie wyraźnie truskawkowe, ale jakby trochę przejrzałe. Pachniało również

wędzoną śliwką, mało słodkimi wiśniami, aronią i ziemią. W smaku wyczuwalne delikatne

taniny, maślane ciasteczka, orzechy arachidowe. Dość silna kwasowość. Ktoś powiedział: Nie

patrzeć, nie wąchać, tylko pić.

Średnia ocen: 12

Cena: ok. 50 USD

 

3. Antu Mont Gras, 2017

Szczep: Carmaniere, Kraj pochodzenia: Chile, region: Rapel Valley, czerwone, wytrawne,

zawartość alkoholu: 14,5%

Antu w języku Mapuche znaczy słońce. W degustowanym winie czuje się słońce. Zachwyca

głębią karminowo-rubinowego koloru i połyskiem. A jak pachnie! Dominuje zapach

jesiennego krzewu czarnej porzeczki, ale wyczuwaliśmy również przypalone konfitury,

karmel, tytoń po zieloną paprykę i czarny pieprz. I gorzkie migdały. W smaku idealnie

okrąglutkie, bez wyskoków w stronę kwasowości czy alkoholu. Bardzo delikatna cierpkość.

Tak idealne, że wydaje się nierzeczywiste. Świetnym uzupełnieniem wina byłby stek z

zielonym pieprzem.

Średnia ocen: 15,8

Cena: ok. 80 zł

4. Cigalus Gerard Bertrand 2020

Szczep: Cabernet Sauvignon, Cabernet Franc, Merlot, Syrah, Grenache, Caladoc, Carignan,

Kraj pochodzenia: Francja, region: Langwedocja, czerwone, wytrawne, zawartość alkoholu:

14,5 %

Wino pochodzi z pierwszej i do tej pory największej biodynamicznej winnicy we Francji. Jest

oficjalnym winem serwowanym na pokładach Air France. (Chyba w klasie premium.) Jakby

tego było mało toasty wznoszono nim podczas bankietu noblowskiego w 2018 roku. I trudno

się dziwić, bo to znakomite wino.

W kieliszku zaprezentowało się przepięknie. Ciemnoczerwone z mrocznością ale

równocześnie z żywym połyskiem. Intrygujące. W zapachu wyczuwalnym dyskretny alkohol

ale też bogactwo owocowych nut. W smaku po prostu pyszne. Któraś z degustatorek

powiedziała, że smakuje jak Chanel – luksusowo, elegancko i stylowo. Piękne przejście od

smaków owocowych przez orzechy włoskie do gorzkiej czekolady, cynamonu i goździków.

Wyczuwaliśmy welwetowe taniny i alkohol, który jak wiemy, jednym przeszkadza a drugim

wcale.

Wino otrzymało takie same oceny jak poprzednie. Wywołało to dyskusję nad trudnością

oceniania dzieł sztuki. Chilijskie Carmaniere było bardzo smaczne i poprawne nie miało

jednak takiego ducha jak Cigalus. Postanowiliśmy jednak pozostać przy swoich ocenach.

Średnia ocen: 15,8

Cena: ok. 22 Euro

 

5. Tempranillo Baron de Ley Gran Reserva Rioja 2016

Szczep: Tempranillo, Kraj pochodzenia: Hiszpania, region: Rioja, czerwone, wytrawne,

zawartość alkoholu: 13,5 %

To jest wzorcowy wygląd czerwonego wina – skomentował jeden z panelistów. Pomimo

upływu lat wino w kieliszku prezentowało się pięknie. Rubinowy kolor przyjemnie połyskiwał.

Wino nie sprawiało wrażenia mrocznego. W zapachu dało się wyczuć dość silny alkohol, który

jednak trochę przeszkadzał. Poza tym czerwone owoce, konfitury, skórę i żywicę z dębowych

beczek. W smaku bardzo silnie taninowe, drapieżne. Dla jednego z panelistów spłaszczone,

zbyt kwaskowe, zbyt jednolite, bez aromatu. Dla innego apetyczne i zachęcające do spożycia.

Rioja skręcająca w stronę Francji (nie dopytałam, co panelista miał na myśli). Ewidentnie

wino, które powinno towarzyszyć ciężkim mięsom np. dziczyźnie. Producent zaleca pić do

schabowego ze szparagami polanymi masłem, steka z renifera lub potraw z curry.

Średnia ocen: 15,6

Cena: ok. 180 zł

6. Cruz Porto Vintage 1989

Na zakończenie degustacji wznieśliśmy toast za zdrowie, pomyślność i kolejne miłe wrażenia.

Nie ma lepszego trunku na zakończenie spotkania niż stare porto!

 

*20 to maksymalna ilość punktów jakie może otrzymać wino


Zaloguj się do serwisu aby obserwować aktywność innych użytkowników i odbierać od nich wiadomości.